Prowadzący wykład
Strona prowadzącego:
W.Bozejko Home Page
dr inż. Mariusz Makuchowski: Główna
Opinia publiczna:
- Bożejko prowadził 2 wykłady, pierwszy na którym omawiał co i jak z zaliczeniem i o co chodzi z kursem oraz ostatni wykład, na którym było koło. Gość wydaje się być spoko, ale jednak wszystkie pozostałe wykłady prowadził Makuchowski, człowiek HIT. Są z nim niesamowite jaja. Mówił bez mikrofonu, szeptał sobie pod nosem, mamrotał niewyraźnie, przez co nic nie dało się zrozumieć. Zachęca studentów do wyjścia z wykładu i zapewnia, że nie wyciągnie wobec tych osób żadnych konsekwencji. Na zaliczeniu pojawiły się rzeczy, które NIGDY nie były omówione na wykładzie, więc zaliczenie to coin flip, ale są jakieś stare bazy pytań które w jakimś stopniu się sprawdzają.
- Makuchowski szepcze tak, że słyszą go tylko dwa pierwsze rzędy. Jeśli już przyszliście na ten wykład, ale nie chcecie go słuchać to można mieć spokojnie wyjebane na niego i nawet siedzieć na samym końcu sali. Na kolosie gość potrafi chodzić między ławkami i patrzeć się centralnie na ciebie i twoją pracę, kiedy Bożejko ma to gdzieś. Także jeśli poczujesz na kolosie czyjś wzrok to spokojnie, to tylko Makuchowski. Tak jak napisał kolega w 1 punkcie to jest człowiek HIT.
- Makuchowski to jest człowiek wpierdol, zwłaszcza, kiedy gapi się na ciebie w trakcie pisania kolokwium. Strasznie dziwny typ, niesamowicie pierdoli od rzeczy, myli się, co chwilę zmienia wątki, wykłady są zupełnie nie zgrane z laboratoriami, mamrocze pod nosem, oczywiście mikrofonu nie włączy. Zachęca do wyjścia z własnego wykładu. Niestety nie ma przepisu z laborków, ale jest jakiś testownik, więc tragedii z zaliczeniem nie ma. Bożejko ma po prostu wyjebane.