2025-
Opiekunem praktyk zawodowych jest Dr inż. Władysław Magiera. Raczej go już poznaliście, ale jak nie to w skrócie dobra morda. Nie jest to kreczmer co się czepia jak wam 15min praktyk brakuje. Magiera ma to gdzieś i tak nagnie zasady, że wam prawie wszystko zaliczy. Jedynym mankamentem z nim jest fakt, że on odpisuje na maila jak jest na polibudzie… czyli dwa razy w tygodniu. Więc kontakt zdalny jest raczej frustrujący. Polecam sprawdzić kiedy ma konsultacje i fizcznie z nim pogadać.
Co do samych praktyk to jest kilka metod zaliczenia. Dwie najpopularniesze to:
- Zaliczenie pracą zarobkową - robicie ok. 3 miesiące (jak jest za mało to może Magiera nagiąć) pracy/stażu związanego z kierunkiem i przynosicie mu wniosek o zaliczenie praktyk i jakiś dowód od pracodawcy, że faktycznie pracowaliście jako załącznik. Robicie to po fakcie (więc jak robicie na wakacjach to w październiku.
- Praktyki po Bożemu - tu trochę gorzej z formalnościami i pewnie robi się za miskę ryżu. Potrzebne są: Ramowy plan praktyk (tu kłamiecie co będziecie robić, możliwe że musi być jakiś podpis z firmy że to akceptują), dowód ubezpieczenia wypadkowego (jak nie macie to jest na PWr z 50zł) i porozumienie o organizacji praktyk. Porozumienie wypełniacie w dwóch egzemplarzach (bez numery porozumienia), podpis od kogoś z firmy i to do Magiery. On coś z tym robi i po jakimś tygoniu jest jeden egzemplaż do obioru i przekazania firmie. To wszystko przed praktykami. Do zrobienia jest 160h ale politechnikę nie obchodzi jak to jest rozłożone (można i 16tyg po 2h robić). Polecam dać w datach większy zakres niż prawda na wypadek jakby coś wypadło. Po wszystkim wniosek o zaliczenie praktyk i sprawko jako załącznik (tam już jest w plikach na stronie wyjaśnione). To całe do Magiery i zaliczone praktyki.
Osobista rada to nie czekać z szukaniem praktyk. Na wakacje szukać już w marcu/kwietniu. Potem zostaną same słabe opcje albo żadne (mieć też plan B i nawet C bo były historie że ludziom firmy po okresie rekrutacji odmawiali na początku lipca a wtedy krzyżyk na drogę). Nie czekać na spotkanie z Dziekanem Polakiem bo ono jest tak 2 miesiące za poźno (i tbh NIC tam ważnego i istotnego nie jest powiedziane).